PIERWSZA KOBIETA UPRAWIAJĄCA IMMORTELLE NA KORSYCE
Uprawa immortelle oparta na wiedzy i doświadczeniu
Przedstawiamy Pascale Chérubin, pierwszą kobietę, która wyhodowała żółte kwiaty immortelle. Dziś Pascale uprawia siedem hektarów nieśmiertelnika na Korsyce.
Po studiach na wydziale biologii i uzyskaniu tytułu magistra ekobiologii w 1994 r., los sprowadził Pascale na surową, skąpaną w słońcu Korsykę. Tam zakochała się w symbolu wyspy, kwiatach nieśmiertelnika, które podczas najgorętszych miesięcy w roku wyściełają korsykańskie makie żółtym dywanem.
Pascale współpracuje z L'OCCITANE od 2006 roku, produkując organicznymi metodami kwiaty, z których destylowane są olejki eteryczne będące składnikiem naszych bogatych kremów przeciwdziałających efektom starzenia się skóry. Oto historia o tym, jak połączyło nas przeznaczenie.
OD KOSMOPOLITYCZNEGO ŻYCIA PO ORGANICZNE GOSPODARSTWO
Urodzona i wychowana w Marne, pośród usłanych winnicami wzgórz, na których dojrzewają szampańskie winogrona, Pascale wyjechała do Paryża, gdzie poznała swojego męża. Ale dopiero, gdy ten dostał nową pracę, przygoda Pascale naprawdę się zaczęła. Rodzina przeprowadziła się z paryskich bulwarów na obsypaną kwiatami korsykańską wieś, gdzie Pascale odkryła i zakochała się w immortelle. „To nowe miejsce było dla nas idealne - wiejskie życie w niesamowitym, naturalnym otoczeniu."
Na Korsyce Pascale wykorzystała swój dyplom magistra ekobiologii oraz doświadczenie nauczycielskie, by powrócić na łono natury. Zaczęła szkolić przyszłych rolników z zarządzania glebą i uprawy roślin. Przystąpiła do stowarzyszenia CIVAM Bio Corse, by szkolić profesjonalnych rolników z organicznych metod uprawy ziemi.
Pascale zauważyła, że wzrastający popyt na immortelle zagraża dzikiemu korsykańskiemu ekosystemowi, oraz że może go ochronić uprawiając immortelle.
„Na Korsyce destylatorzy produkują olejek eteryczny z immortelle od lat 90., jednak przez długi czas destylowali go z dzikich kwiatów. Dzięki L'OCCITANE, uprawa immortelle położyła kres nadmiernym zbiorom dzikiego immortelle i dała początek nowej branży na wyspie. Dlatego właśnie chciałam uprawiać te kwiaty", opowiada Pascale.
Pascale chciała praktykować to, czego nauczała, dlatego wraz z rodziną zaczęła szukać gospodarstwa.
PASCALE I IMMORTELLE - LOVE STORY!
Fascynacja Pascale kwiatem o dobroczynnych właściwościach i wyjątkowym zapachu wynika z jego zdolności adaptacji. „Uwielbiam immortelle, bo jest wytrzymały, ale jednocześnie wyrafinowany”, wyjaśnia. „Pachnie i wytwarza cenny olejek. Rośnie w ekstremalnie trudnych warunkach, ale pozostaje piękny. Podoba mi się ten mariaż wytrzymałości i piękna”.
Pascale jest szczęśliwa, że kwiat, który pokochała stał się znaczącą częścią jej życia. „Nawet jeśli nie pracuję przy uprawach każdego dnia, moja rodzina i ja mieszkamy w sercu naszych pól”, wyjaśnia. „Immortelle wrósł w nasze życie, żyjemy razem w jednym rytmie”.
WYSIEW DZIKICH NASION, BY CHRONIĆ ZIEMIĘ
W 2006 roku stowarzyszenie CIVAM Bio przedstawiło Pascale L'OCCITANE. Wspaniałym zrządzeniem losu w tym samym czasie Pascale znalazła również idealne gospodarstwo. Tak wspomina początki tego przedsięwzięcia: „Zbieraliśmy dzikie nasiona, wysyłaliśmy je do szkółki ogrodniczej w Romans-sur-Isère, gdzie kiełkowały i były odsyłane do nas jako gotowe sadzonki", opowiada. „Spacerujący po okolicy ludzie zastanawiali się, co próbujemy uprawiać na polu kamieni!"
Dziś uprawy Pascale nawadniane są deszczówką i odżywiane odrobiną organicznego nawozu. „Immortelle jest doskonale przystosowany do upalnej i suchej pogody oraz do korsykańskiej płytkiej i kamienistej gleby."
ŻYCIE RODZINNE W RYTMIE KWIATÓW
Dom Pascale stoi pośród pól, otoczony morzem jaskrawo żółtych kwiatów. Gospodarstwo i rodzina żyją w jednym rytmie. Zbiory odbywają się w dwóch ostatnich tygodniach czerwca lub na początku lipca, gdy zaczyna się lato, słońce zalewa wyspę złotymi promieniami, a dzieci zaczynają wakacje. To brzmi jak idylla, lecz takie życie, jak tłumaczy Pascale, nie jest pozbawione wyzwań:
„Każdego roku czekają na nas niespodzianki. Musimy mierzyć się ze złą pogodą, problemami mechanicznymi i BHP. To bywa bardzo stresujące."
Po zebraniu immortelle, Pascale od razu zawozi kwiaty do destylarni przyjaciela, Stephana Francisci'ego. Kwiaty transportowane są w dniu zbioru, by nie zaczęły fermentować, co mogłoby zepsuć olejek. Pascale i Stephan ściśle współpracują, by zapewnić najwyższą jakość.
Praca w polu i przygotowania do zbiorów
Po zbiorach, silne lipcowe słońce praży ziemię, która staje się sucha i gorąca. Immortelle pozostaje w uśpieniu do pierwszych jesiennych deszczy. Jesienią i wiosną, co trzy tygodnie, Pascale wyjeżdża w pole swoim traktorem pielić nieprzychylną ziemię.
Niecały miesiąc przed zbiorami, Pascale wraz z sąsiadami, zaprzęga do traktora kombajn, by wszystko było gotowe, gdy przyjdzie odpowiednia chwila. To ważka decyzja: „Jeśli rozpocznę zbiory za wcześnie, roślina nie będzie miała dość czasu, by wytworzyć optymalną ilość olejku. Jeśli zacznę za późno, wiatr i upał wysuszą plon, co znacznie zmniejszy ilość pozyskanego olejku."
BUDOWANIE OWOCNEJ WSPÓŁPRACY
W 2006 roku, gdy Pascale i L'OCCITANE spotkali się po raz pierwszy, uprawa immortelle, mająca zastąpić zbieranie dzikich kwiatów, była na Korsyce nową ideą. Ze wsparciem L'OCCITANE w pionierskich uprawach wykorzystano metody uprawy lawendy.
Od tamtego czasu zarówno L'OCCITANE jak i Pascale czerpią korzyści z tej współpracy. L'OCCITANE ma zaangażowanego rolnika, który dostarcza wyjątkowy składnik, zaś Pascale może liczyć na ciągłe wsparcie w dobrych i złych czasach, jak wtedy, gdy pożar zniszczył jej gospodarstwo i pola. Dzięki współpracy z L'OCCITANE Pascale może robić to, co naprawdę kocha - uprawiać drogocenne kwiaty immortelle.